Pokój niedziela, 18 kwietnia 2010

Na jej blogu wciąż możemy przeczytać: „Jestem w kwiecie wieku, pełna energii, zdrowie mi dopisuje, humor także. Z optymizmem patrzę w przyszłość. A ten sposób patrzenia polecam każdemu”. Fatalne zdarzenie sprawiło, że jej życie zostało brutalnie przerwane.

Dama polskiej polityki
Mimo wielkiego zaangażowania w sprawy polityczne nie zaniedbywała ani rodziny, ani siebie. Uważała, że „polityka hartuje kobiety, ale i wzmaga wrażliwość”. Na swojej stronie poświęciła wiele miejsca swoim bliskim. Często podkreślała rolę, jaką w jej życiu odgrywał mąż, z którym dzieliła pasję podróżowania i miłość do sportu. Była bardzo aktywna fizycznie, kilkanaście razy zdobyła tytuł mistrzyni Polski adwokatek w tenisie ziemnym, zdobyła również I miejsce w turnieju parlamentarzystów, chodziła na siłownię. O mężu pisała między innymi: „Gdy go poznałam, oświadczył, że mogę być jego narzeczoną i ewentualnie żoną, ale pod jednym warunkiem: musiałam przyjąć do wiadomości, że u niego na pierwszym miejscu jest praca, potem tenis i ukochany piesek. Pieska udało mi się szybko wyeliminować z trzeciego miejsca. Z tenisem było gorzej”.

0 komentarze:

Prześlij komentarz